Salvator Mundi wśród prac Leonarda da Vinci w Londynie
„Dama z gronostajem” to nie jedyne dzieło Leonarda da Vinci, które w Londynie jest w centrum zainteresowania. Ciekawość miłośników sztuki popycha ich także w stronę innego, niedawno odkrytego dzieła Leonarda da Vinci.
To „Salvator Mundi” skupia na sobie wzrok odwiedzających. O ile „Dama z łasiczką„, jako dzieło renesansowego mistrza zjednuje sobie zwolenników od zawsze, tak „Zbawiciel świata” fascynuje dość krótko. Głównie dlatego, że dopiero w ubiegłym roku w Londynie dokonano wielkiego odkrycia. Wcześnie przypisywano go uczniowi Leonarda lub komuś, kto ulegał silnym wpływom mistrza. Przez lata nikt nie przypuszczał, że dzieło może być tego kalibru. Ustalenie faktycznego autora podniosło jego rangę w świecie sztuki.
Dopiero w 2010 roku konsorcjum amerykańskich marszandów w Nowym Jorku, które jest właścicielem obrazu od 2005 roku, zdecydowało się poddać intrygujące dzieło szczegółowym ekspertyzom. To, co się okazało, przeszło najśmielsze oczekiwania. Udowodniono, że autorem jest nie kto inny jak sam Leonardo da Vinci. Wyniki szczegółowych badań nie pozostawiały wątpliwości. Trop wiódł przez charakterystyczne spękania na twarzy Chrystusa niemal identyczne ze spękaniami na twarzy Mony Lizy, a także widoczne podobieństwo do „Św. Jana” z Luwru.
Dzięki temu odkryciu obraz, który został niegdyś kupiony za 45 funtów zawisł wśród 60 prac mistrza w Londynie wartych miliony dolarów. Dzięki temu może cieszyć miłośników sztuki i uzupełnić kolekcje da Vinci.
Leonardo da Vinci to nie jedyny malarz światowej klasy, który sięgnął po tradycyjny motyw ikonografii. Temat ten zainteresował także Tycjana oraz Albrechta Durera. Wszyscy „Zbawiciela świata” przedstawili klasycznie – z prawą dłonią uniesioną w geście błogosławieństwa i z lewą trzymającą jabłko królewskie.