Wyjątkowy portret pędzla Deraina w Christie’s
8 maja będzie znaczącym dniem dla wszystkich miłośników malarstwa fowistycznego. Na aukcji zostanie wystawiony portret Amélie Matisse namalowany przez Andre Deraina. To dzieło tym bardziej wartościowe, że w twórczości Deraina niespotykane. Malarz słynie raczej z dzieł pejzażowych, a praca z „żywym” modelem należała w jego przypadku do rzadkości.
Z pewnością więc najwytrawniejsi kolekcjonerzy z całego świata ostrzą sobie kły na to dzieło z najwyższej półki. „Madame Matisse w kimonie” jest już wyceniana na 15-20 mln dolarów. Jednak jej wartość w sztuce jest o wiele większa, być może więc zostanie zlicytowana za bardziej okazałą sumę. Portret jest przecież poniekąd zapisem silnej relacji, jaka łączyła Deraina i Matisse’a. Obaj malarze byli najwybitniejszymi reprezentantami nurtu fowistycznego w malarstwie, przy czym Derain, o ponad dekadę młodszy od Matisse’a, wzorował się na jego twórczości i uczył się od niego. Nie znaczy to jednak, że nie łączyła ich przyjaźń. Obaj panowie na gruncie towarzyskim dogadywali się równie dobrze, co na płaszczyźnie artystycznej.
Był to dla nich czas niezwykle owocny. Obraz pochodzi z 1905 roku, powstał latem, tuż przez 3 edycją Salonu Jesiennego, na której to pamiętnej wystawie artystycznej oficjalnie narodził się fowizm. Wówczas krytyk sztuki Louis Vauxcelles określił wystawę jako „klatkę z dzikimi zwierzętami”. Fowiści w spektakularny sposób dali o sobie znać i od tej pory zyskiwali coraz większe uznanie. „Madame Matisse w kimonie” Deraina jest nawiązaniem do innego jej portretu, który namalował wcześniej jej mąż. Inspiracja widoczna jest na pierwszy rzut oka przede wszystkim w warstwie kolorystycznej.